Alergie na pyłki – jak z nimi walczyć?

Okres pylenia traw rozpoczyna się w Polsce na ogół na początku kwietnia i trwa do końca lata. Wiedzą o tym wszyscy alergicy, którzy w tym czasie muszą zmagać się z mniej lub bardziej dokuczliwymi objawami. Problem w tym, że wielu z nich zamiast wizyty u lekarza wybiera leczenie doraźne. Takie podejście to oczywiście błąd, który może skutkować poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.

Jak da się łatwo zauważyć, w ciągu ostatnich kilku lat alergie stają coraz bardziej powszechnym problemem. W okresie letnim szczególnie dokuczliwe są uczulające pyłki traw (przede wszystkim wiechliny łąkowej, kupkówki pospolitej, tymotki łąkowej i żyta). Wakacje to także czas intensywnego pylenia chwastów – bylicy pospolitej czy babki lancetowatej.

Niezależenie jednak od przyczyny, najskuteczniejszą metodą walki z alergią bez wątpienia jest odczulanie:

– W trakcie immunoterapii pacjentowi podawane są stopniowo zwiększane dawki alergenu, dzięki którym organizm będzie w stanie „nauczyć się” tolerować dany alergen bez występowania gwałtownych reakcji zapalnych w razie kolejnego kontaktu. Wskazania w tym wypadku ustalane są indywidualnie, a cała kuracja trwa od 3 do 5 lat – wyjaśnia dr n. med. Irena Białokoz – Kalinowska z Medicover Białystok.

Co ważne, skuteczne odczulanie pozwala na odstawienie leków antyalergicznych  i zdecydowanie poprawia komfort życia, pozwalając na korzystanie z uroków wiosny i lata.

– Pamiętajmy też, że nawet jeśli immunoterapia nie do końca wyeliminuje reakcje alergiczne, to w istotny sposób zmniejszy ich nasilenie i zredukuje ryzyko wystąpienia zagrażającego życiu wstrząsu anafilaktycznego – dodaje specjalista Medicover Białystok.

 

Leczenie doraźne

Wielu alergików, zamiast zdecydować się na odczulanie, wybiera leczenie doraźne. Szczególnie popularne są przy tym preparaty zawierające cetyryzynę, która – o czym nie wszyscy wiedzą – może powodować uczucie senności, co jest szczególnie niebezpieczne m. in. dla kierowców.

– Bez wątpienia dobór leków powinien być więc monitorowany przez lekarza. Samodzielne leczenie na dłuższą metę niesie ze sobą zbyt duże ryzyko zdrowotne i wykazuje niewielkie efekty terapeutyczne – mówi dr n. med. Irena Białokoz – Kalinowska.

Środki antyalergiczne dostępne bez recepty stosować można jedynie w krótkim okresie, a najskuteczniejszą metodą pozostaje leczenie farmakologiczne pod okiem specjalisty.

 

Wyrzeczenia alergików

Jak wiadomo, alergie mogą dość poważnie utrudnić nam codzienne funkcjonowanie. Na całe szczęście w większości wypadków przy odrobinie samodyscypliny jesteśmy w stanie przyswoić sobie kilka nawyków, które zmniejszą czas ekspozycji na alergen. Kluczem do sukcesu może być m. in. nieotwieranie okien podczas pobytu w domu, prysznic i zmiana ubrań po powrocie czy noszenie okularów.

Osoby uczulone na pyłki roślin powinny także zwracać szczególną uwagę na to, co jedzą. W przeciwnym razie narażają się na występowanie tzw. reakcji krzyżowej po spożyciu określonych pokarmów.

– Zespół alergii jamy ustnej występuje u pacjentów z jednoczesną alergią krzyżową na alergeny wziewne i pokarmowe. W Polsce problem ten najczęściej dotyczy osób uczulonych na pyłki brzozy, u których już kilka minut po zjedzeniu jabłka, marchwi, brzoskwini czy orzechów laskowych pojawia się świąd i obrzęk – opisuje alergolog z Medicover Białystok.

Podstawą efektywnej terapii jest więc wiedza na temat własnej choroby i wnikliwa obserwacja organizmu oraz wykluczenie z diety produktów powodujących reakcje krzyżowe. Istotna przy tym może też być technika przygotowywania pokarmu, która wpłynie na strukturę alergenu.

 

Konsekwencje zaniechania leczenia

Jak już wspomnieliśmy, nieleczona alergia może nieść ze sobą fatalne skutki zdrowotne, przy czym kiepskie samopoczucie i pogorszenie jakości życia to nie wszystko. Do tego dochodzi przecież ryzyko rozwoju astmy oskrzelowej oraz wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego.

– W przypadku alergii musimy się też liczyć z koniecznością objawowego leczenia w okresach pylenia roślin. Pamiętajmy, by przyjmowanie leków rozpocząć co najmniej na tydzień przed prognozowanym rozpoczęciem sezonu pylenia, nie dopuszczając do rozwoju nasilonego stanu zapalenia alergicznego – dodaje na koniec dr n. med. Irena Białokoz – Kalinowska z Medicover Białystok.

Nie warto przy tym liczyć na to, że alergia ustąpi samoistnie. Możliwe jest to jedynie przy błędnym rozpoznaniu choroby lub zmianie miejsca zamieszkania i wyeliminowanie przez to kontaktu z alergenem. W innym wypadku jedynym sposobem jest wizyta w gabinecie alergologa i poddanie się efektywnej terapii.