Iza Jaśniewska: "Bez malarstwa usycham"

Zapraszamy do obejrzenia wystawy „Bez malarstwa usycham”, autorstwa artystki pochodzącej z Podlasia –  Izy Jaśniewskej. Kolekcję jej prac można obejrzeć w internetowej galerii sztuki BE-ART exclsusive.  

Dla Izy Jaśniewskiej (ur. 14 czerwca 1976 roku w Białymstoku, absolwentka Wydziału Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu) wkroczenie na drogę malarstwa było zupełnie naturalnym procesem. Artystka od wczesnego dzieciństwa stykała się bowiem z tą dziedziną sztuki:

Historia każdego z nas ma pewne uwarunkowania, niezależne od nas. Miejsce urodzenia, rodzina, miasto, kraj, wreszcie talent z którym przyszliśmy na świat. Od dziecka widziałam tatę  malującego obrazy amatorsko. I samą siebie taką pamiętam – wciąż coś robiącą manualnie. Nie myślę o sztuce jako formie zainteresowania, ale o czymś co naturalnie jest ze mną i we mnie od kiedy pamiętam.”- wyznała w jednym z wywiadów.

Jak sama artystka podkreśla, talent, którym została obdarowana, trafił na podatny grunt. Introwertyczna z natury malarka już od wczesnego dzieciństwa chłonęła niczym gąbka impulsy, których dostarczała jej sztuka, literatura czy wreszcie natura, by przetworzyć je na własne wizje zapisane na płótnie. – Być może dlatego artystka nigdy nie tworzy w ciszy, a kiedy maluje, zawsze towarzyszy jej muzyka, stanowiąca dodatkową inspirację. – zdradza Lidia Bąk, szefowa galerii BE-ART exclusive.

Jednak dla Izabeli Jaśniewskiej ważny jest nie tyle ostateczny efekt w postaci namalowanego dzieła, co sam proces twórczego zbierania wrażeń, analizowania ich, podziwu dla ich precyzji:

Myślę o sobie jako o kimś kto nieustannie analizuje to co postrzega i przeżywa przez pryzmat wyrażenia tego „twórczo”. To twórcze myślenie nie skupia się jedynie na malowaniu, ale towarzyszy mi w życiu codziennym i przekłada się na wszystko co robię. O tym, że jest to i pozostanie moim jestestwem uświadomiłam sobie w momentach gdy z powodu różnych zawirowań życiowych postanawiałam więcej nie tworzyć i składałam sztalugę, chowałam farby, zamykałam autorską stronę internetową. I wtedy zaczynałam schnąć i nic mi nie wychodziło. Pojawiły się stany depresyjne i nawet zwyczajne obowiązki okazywały się trudne w realizacji. Pojawiał się w końcu taki moment krytyczny i wtedy wracałam. I zaczynałam odżywać i widzieć sens swego bycia na tym świecie. Zrozumiałam, że jest to i moje powołanie i moja praca, bez której nie potrafię żyć.„- zdradziła malarka.

Tak osobiste wyznanie musi pochodzić z ust niezwykle wrażliwej osoby. Wrażliwość tę najlepiej jednak podziwiać analizując prace Izabeli Jaśniewskiej.

Malarka, mimo, iż jest w stanie wymienić wielu twórców, których dzieła ceni, stara się nie wzorować na ich obrazach. Jej mottem są słowa, które wypowiedział Antonio Gaudi: „Prawdziwa oryginalność jest zawsze sprawą powrotu do źródeł”. W „źródłach” Jaśniewskiej, oprócz wspomnianego Antoniego Gaudiego jest od zawsze Michał Anioł, Gustaw Klimt, Ferdynand Ruszczyc, Witold Wojtkiewicz, artyści renesansu i secesji, Jan Vermeer i wielu, wielu innych. Wśród licznych inspiracji, artystka wymienia również przede wszystkim naturę. Oczywiście, w dziełach Izabeli nie znajdziemy czystego odtworzenia, gdyż artystka słusznie uważa, że tę rolę już od dawna spełnia inna dziedzina sztuki- fotografia. Prace Jaśniewskiej, choć inspirowane naturą, są jednak przefiltrowane przez wrażliwość malarki.

Jednak inspiracje i artystyczne ciągoty malarki mają o wiele szerszy zakres:

Oprócz natury pociąga mnie kompozycja wnętrz i architektura. Jednym z pierwszych tematów jakie realizowałam już jako artystka po studiach był właśnie temat światła we wnętrzach. Ta tematyka wciąż powraca i właśnie teraz mam za sobą świeży cykl akwarel poświęconych architekturze Gaudiego, którego podziwiam od wielu lat, oraz cykl akwareli gdzie tematem są wnętrza pomieszczeń, budynków, miejsc. Rozpoczynam właśnie serię obrazów na płótnie, których tematem  ponownie będą wnętrza różnych miejsc, które wciąż oglądam i zapisuję . Architektura, design i projektowanie wnętrz jest tą drugą fascynacją poza naturą, która wciąż mnie inspiruje na co dzień.

Jeszcze do niedawna Izabela Jaśniewska miała problem, by dotrzeć ze swoją sztuką do szerszego grona odbiorców. Artystka czuła się nie w pełni zrozumiana i doceniona w swoim środowisku:

Mieszkam w małym mieście (w Mrągowie- przyp. red.), w którym tak zwane życie artystyczne na poziomie jest nieobecne. Nie wystawiam już tutaj swoich prac, ponieważ nie chcę po raz kolejny tłumaczyć dlaczego nie maluję drzew, kwiatów, jeleni i martwej natury. Internet jest więc dla mnie oknem na świat, w którym łatwiej jest mi znaleźć odbiorcę tego co robię.

Na szczęście, odkąd Izabela Jaśniewska trafiła pod skrzydła opiekującej się nią i innymi artystami galerii BE-ART exclusive, sytuacja zmieniła się na lepsze. Dziś prace artystki są ogólnie dostępne i doceniane przez klientów internetowej galerii. Jak sama malarka podkreśla, takie rozwiązanie jest korzystne dla wielu osób zajmujących się sztuką, skupionych na tworzeniu, a nie na działaniach marketingowych, mającymi na celu wypromowanie danej twórczości:

Jestem artystą, ale nigdy nie byłam i nie będę biznesmenem. Po prostu nie umiem. Jestem typem twórcy, który potrzebuje Mecenasa sztuki. Tak właśnie postrzegam współpracę z BE-ART exlusive. I dlatego cieszę się, że jestem pod opieką tej galerii. Jej rzetelność i profesjonalizm pozwalają czuć się prawdziwym artystą i docenionym twórcą.

Na stronie galerii BE-ART exclusive można więc podziwiać, a także zamawiać oryginalne, inspirowane naturą prace Izabeli Jaśniewskiej.

http://www.be-art.pl/