Jak radzić sobie z bólem kręgosłupa w czasie izolacji domowej? #PORADY EKSPERTKI Ewy Brzozowskiej


Photo by Paige Cody on Unsplash

Żyjemy w przełomowym momencie historii – z dnia na dzień nasze życie obróciło się o 180 stopni. Każdy z nas stoi przed nowymi wyzwaniami, codziennymi obowiązkami i stresem. Nie mamy możliwości korzystania z siłowni i zajęć zorganizowanych, w obecnej sytuacji niektórzy nie zalecają też biegania i aktywności na świeżym powietrzu. Nasze kręgosłupy też mają trudniej – co więc możemy zrobić dla siebie w tym czasie? Zapraszam do lektury.

 

Przede wszystkim prewencja – większość moich pacjentów to „biurkowcy” i niestety home office nie zawsze sprawdza się w kontekście kręgosłupa. Pracujemy na kanapie, na łóżku, na podłodze – gdziekolwiek, gdzie można postawić komputer. To nie powinno tak wyglądać! Znajdź w domu miejsce, gdzie możesz zorganizować chociaż namiastkę biurowych warunków. Według zasad ergonomii pracy, wysokość blatu powinna wynosić około 72 – 75 cm, natomiast krzesło musi dawać możliwość ustawienia nóg tak, by kolana były zgięte pod kątem prostym, a stopy oparte o podłogę. Jeśli nie chcesz inwestować w drogie fotele, możesz kupić wałek lędźwiowy, który przypięty do oparcia krzesła, da podparcie dla kręgosłupa lędźwiowego. Ekran komputera powinien być ustawiony tak, by nie musieć opuszczać głowy. Staraj się co pół godziny lub co godzinę wstać lub nawet bez wstawania wykonać kilka prostych ruchów (skłon, wygięcie kręgosłupa w tył, delikatne ruchy głową i szyją).

Warto też znaleźć czas na ćwiczenia – w internecie możemy znaleźć mnóstwo gotowych zestawów. Różnorodność treningów sprawia, że często czujemy się przytłoczeni, dlatego warto poszukać informacji, zasięgnąć opinii trenera czy fizjoterapeuty. Jest to też dobry sposób na skuteczną pomoc dla ulubionego klubu fitness – często za symboliczną opłatą dostajemy treningi na żywo lub w formie nagranych wcześniej filmów oraz opiekę trenerską on-line. Wszystkie kluby musiały zamknąć swoje drzwi dla klientów, więc jest to jedyna możliwość utrzymania kontaktu (jak również zebrania środków na opłacenie czynszu za lokal czy wypłaty dla pracowników).

Jeśli z powodów zdrowotnych nie czujesz się na siłach lub odczuwasz niepokój, widząc akrobacje pani trener na ekranie swojego komputera – tu też jest wyjście. Fizjoterapeuci uruchomili możliwość telerehabilitacji, czyli konsultacji przez internet. Ma to wiele zalet, ale i ograniczeń – jeśli pacjent i terapeuta są gotowi na taką formę współpracy, to naprawdę może ona przynieść wiele korzyści. Jeśli boisz się, że nie znajdziesz czasu na godzinę spędzoną na żywo z kimś po drugiej stronie ekranu (lub akurat wtedy Twoje dziecko nie może obejść się bez Twojej uwagi), polecam formę, którą sama stosuję z naprawdę dobrymi rezultatami – indywidualny program terapii, czyli zestaw ćwiczeń dopasowany do Twoich możliwości, stanu zdrowia oraz kondycji. Dzięki temu ćwiczysz, kiedy masz czas i możesz przez chwilę skupić się tylko na sobie.

Pamiętaj, że lepiej zapobiegać, więc już teraz zacznij pracować nad prawidłową postawą, odpowiednią dawką ruchu i kondycją całego organizmu. Nic nie osłabia naszego ciała tak jak stres, a każdy ból, zwłaszcza ten długotrwały, działa na nas niekorzystnie. Pamiętaj, że zdrowe ciało jest na wagę złota, zwłaszcza teraz. A ja życzę sobie i Wam, żebyśmy już niedługo znów spotkali się na sali fitness, w gabinecie, w parku, na ścieżce rowerowej – nadejdzie dzień, w którym wszystko wróci do normy, a my docenimy naszą codzienną rutynę.

 

Autor: Ewa Brzozowska, fizjoterapeuta, instruktor pilates.

 

Poprzednie artykuły autorki:

Jak siedzieć, czyli czemu kręgosłup daje w kość – praktyczne podejście do tematu. 

Mięśnie dna miednicy – co warto o nich wiedzieć?

Pilates dla zdrowia kręgosłupa.