Trendy w wystroju wnętrz 2017


fot. Trend Bible Ltd

Klasyka jest ponadczasowa i należy o tym zawsze pamiętać.

Właśnie dlatego wnętrza z drewnem w roli głównej będą zawsze modne. Dzisiaj jednak zajmiemy się trendami, czyli dokładnie tym, co jest na czasie sezonowo. Oczywiście uprzedzamy od razu, że osoby, które zdecydują się na topowy wystrój wnętrz, pewnie za kilka lat podejmą się gruntownego remontu.

Trendy w wystroju wnętrz ustalane są co roku. Nie oznacza to oczywiście, że musimy zmieniać dekory tak często. Mówimy jednak o pewnych wyznacznikach, którymi mogą się posiłkować osoby, które są właśnie na etapie prac wykończeniowych domu czy mieszkania. Trzeba brać też pod uwagę, że ogromną rolę odgrywa gust każdego z nas. W domu mamy czuć się komfortowo, najważniejsze jest nasze samopoczucie, a nie to, co może podobać się naszym znajomym. Własne lokum tworzymy nie dla gości, ale właśnie dla siebie.

W wystroju wnętrz priorytetem są kolory. Trendsetterzy wybrali na rok 2017 jedną główną barwę. To „greenery”, czyli po prostu zielony. Wszystko dlatego, że podobno teraz szukamy odświeżenia i ożywienia w swoich czterech kątach. Po latach agresywnych, przytłaczających dekorów przyszedł czas na nową erę, dzięki której wszystko ma budzić się do życia. Modna będzie też mięta i granat – głównie w stonowanej barwie oraz kolor musztardowy. Ponadczasowa jest oczywiście biel, ale w tym roku warto stawiać raczej na tę perłową albo z odcieniem jasnej szarości.

Dekory mają być minimalistyczne. Ogromną popularnością będzie cieszyć się cegła – najlepiej postarzana albo rozbiórkowa. W stylu angielskim nadal dominować będą listwy przysufitowe. Fani wnętrz loftowych korzystać będą niezmiennie z farb imitujących beton. W tej kwestii niewiele się zmieni.

Ważne są też trendy dotyczące samych mebli. Odrzucamy meblościanki na rzecz antycznych komód. Patyczaki, stołki, gablotki, ławy kawowe i stare witryny to strzał w dziesiątkę. Miłośnicy nowoczesnych rozwiązań stawiać będą nie na drewno czy fornir, ale lakierowane fronty nowoczesnych kompletów. W tym roku sami producenci przyznają, że najwięcej sprzedawanych mebli to te minimalistyczne, bez ozdobnych uchwytów, raczej na tzw. cichy domyk.

Odchodzimy też od tzw. durnostojek, które przez lata zalegały na naszych regałach. Stawiać należy raczej na stałe elementy dekoracyjne. Najlepszą ozdobą wnętrz będą wspomniane już ściany, ale też podłogi – hitem stanie się parkiet układany w tzw. jodełkę. Ci, którzy założyli ogrzewanie podłogowe, nadal będą wybierać gres w półmacie (jest najbardziej praktyczny i łatwy w utrzymaniu).

Styl skandynawski odchodzi powoli do lamusa. Po kilku latach jego świetności nadal stawiamy na minimalizm, ale brakuje nam już jakiegoś urozmaicenia. Przez kilka poprzednich lat, w większości mieszkań królowała biel i lekkie szarości. Było sterylnie, wręcz katalogowo. W tym roku projektanci sugerują, by nieco ożywić wnętrza. Stawiają na styl eklektyczny. To ten, który jest tak naprawdę mieszanką różnych trendów. To połączenie loftu z klimatem z czasów Ludwika XVI, stylu skandynawskiego i typowo polskiego z lat 60-tych. Jest to na pewno ciekawa propozycja dla tych, którym trudno określić jeden kierunek i konkretny styl, w których chcieliby urządzić własne lokum.

Artykuł powstał w oparciu o treści ze strony Projekty Prestige.