Pierwsza pomoc przy stłuczeniach u dzieci

Podczas zabawy bardzo łatwo o stłuczenia u dzieci. Szczególnie że ich ciało ma jeszcze delikatną konstrukcję, a motoryka nie jest tak wykształcona, jak u osoby dorosłej. Sprawdzamy różne metody radzenia sobie ze stłuczeniami, a także podpowiadamy, jak zadbać o kondycję skóry dziecka.

Domowe sposoby na stłuczenia

Aby skutecznie pozbyć się pierwszego obrzęku i nie dopuścić do powstania guza, wystarczy zrobić zimny okład w bolącym miejscu. Istnieją specjalne okłady żelowe, ale sprawdzą się też mrożonki wyjęte z zamrażarki i zawinięte w ściereczkę. To obkurczy naczynia krwionośne. Dzieci nie przepadają za zimnymi okładami, więc chłodne żelowe mogą być dla nich łagodniejsze od tych lodowych. Również maść z arniką czy rumiankiem jest łagodna i może sprawdzić się przy okazji takich urazów.

Z większością stłuczeń nie trzeba iść do lekarza. Wizyta może być konieczna dopiero wtedy, gdy:

  • dziecko ciągle ma siniaki i stłuczenia (wydaje się, że „biorą się z niczego”),
  • siniakowi towarzyszy rana, która z czasem nie goi się,
  • miejsce staje się z upływem dni coraz bardziej, a nie coraz mniej zaczerwienione.

Lekarz może przepisać silniejsze środki przeciwzapalne. Poza tym w przypadku wątpliwości wykona prześwietlenie bolącego miejsca.

Urazy i stłuczenia na koloniach

Pierwsza pomoc dla dziecka wtedy, gdy jest ono na spacerze z rodzicem czy w domu, to nie problem. Większość rodziców bardziej martwi się o sytuacje, gdy dziecko stłucze sobie kolano czy łokieć z dala od domu. W takich sytuacjach również sprawdzą się zimne okłady żelowe, które mogą przybrać formę bajkowych zwierząt, czy innych kształtów w różnych kolorach. Taki pakiet można zapakować do plecaka uczniowi podstawówki przed wyprawą. Nawet jeśli sam nie będzie wiedział, jak go użyć, poradzi sobie z tym kolonijny wychowawca.

Naturalne sposoby na stłuczenia

Każdy pamięta z dzieciństwa przykładanie liści babki lancetowatej do stłuczonych miejsc. W niektórych wersjach tego zwyczaju chodzi o liście kapusty lub inne rośliny. Babka lancetowata rzeczywiście ma właściwości ściągające i przeciwzapalne. Można więc pokazać dziecku ten sposób np. podczas rowerowej wyprawy na wieś.

Jednak w miastach babkę spotyka się coraz rzadziej, a ta, którą można znaleźć obok drogi czy przystanku autobusowego, raczej nie będzie się nadawała. Kiedyś babka była „królową” podwórek, dziś na nowych osiedlach raczej o nią trudno. Jeśli chodzi o inne sposoby tego typu, to nie ma naukowych dowodów na skuteczność okładów z kapusty. Mogą one działać na zasadzie placebo, a dodatkowo jeśli są chłodne, przyniosą pewną ulgę. Lepiej jednak trzymać się bardziej sprawdzonych środków.

Jak dbać o kondycję skóry u dziecka?

Warto pamiętać, że skóra u dzieci jest bardzo delikatna. Należy o nią odpowiednio zadbać, aby utrzymać ją w dobrej kondycji nawet gdy jest narażona na zmiany związane z aktywnością fizyczną. Dla małych miłośników zabaw na świeżym powietrzu idealnym rozwiązaniem będzie żel Fastum Junior. Jest to kojąca emulsja żelowa, którą można stosować już u dzieci powyżej trzeciego roku życia. Fastum Junior zawiera chłodzący mentol, redukującą zaczerwienienie bromelainę, kadzidłowiec czy trokserutynę. Mała tubka jest poręczna i mieści się nawet w kieszeni, dlatego można ją zabrać zarówno na spacery, jak i dłuższe wyjazdy.