Skręcenie stawu skokowego – co zrobić w przypadku urazu? #PORADY EKSPERTKI Ewy Brzozowskiej


Photo by Imani Bahati on Unsplash

Lato zawsze wiąże się ze zwiększoną ilością przypadków pacjentów ze skręceniami stawu skokowego. Czy to trampolina czy piesze wycieczki w nieodpowiednio dobranym obuwiu – niezależnie od przyczyn, mechanizm skręcenia jest zazwyczaj zbliżony.

Większość przypadków to skręcenia tzw. inwersyjne. W stawie piszczelowo-strzałkowym dalszym kość strzałkowa przesuwa się do przodu względem kości piszczelowej. Dochodzi do nieprawidłowego ustawienia elementów kostnych względem siebie, co skutkuje widoczny obrzękiem oraz bólem, ograniczającym zakres ruchu zgięcia lub/i rotacji stopy.

Co zrobić w takim przypadku? Zanim zdecydujemy się na spędzenie nocy na oddziale ratunkowym, warto w pierwszej kolejności odwiedzić swojego fizjoterapeutę. Z pomocą terapii manualnej jesteśmy w stanie zmobilizować staw i ustabilizować go w odpowiedniej pozycji. Wielu lekarzy potwierdza, że gipsowanie skręceń nie jest najlepszym pomysłem – najczęściej wystarczy odpowiednia aplikacja taśmy (niezastąpiony w tym przypadku taping). W czasie wizyty możemy też „podejrzeć” co dzieje się środku stawu – dzięki wykorzystaniu USG oceniamy obrzęk oraz ciągłość struktur stawowych.

Już po pierwszej terapii pacjent odczuwa widoczną ulgę. Powrót do pełnej sprawności stawu jest szybki, uniknięcie gipsu pozwala na pracę stawu i mięśni w pełnym zakresie ruchu.

Warto wspomnieć, że skręcenia stawu skokowego zdarzają się nie tylko sportowcom i nie należy ich bagatelizować. Nieleczone mogą prowadzić do poważnych zmian w obrębie stawu skokowego, co może skutkować całą kaskadą następstw dla układu narządu ruchu.

Ważna jest też profilaktyka, by uniknąć kolejny urazów zalecam swoim pacjentom ćwiczenia stabilizujące staw skokowy – większość bardzo chętnie podejmuje pracę w domu, mając jeszcze w pamięci ból spowodowany urazem. Jednym z ulubionych ćwiczeń jest mobilizacja ścięgna Achillesa, a także rolowanie rozcięgna podeszwowego za pomocą piłeczki tenisowej. Wystarczy kilka minut pracy dziennie, a efekty są widoczne już po kilku tygodniach.

Na koniec przytoczę jeden z ostatnich przypadków, jaki trafił do mojego gabinetu. Pacjentka w wieku 24 lat, tydzień po urazie. Duży obrzęk, ograniczenie zakresu ruchu i dolegliwości bólowe dość znacznie utrudniały pracę i życie codzienne. Zaczęłyśmy od wywiadu oraz przeprowadzenia badania. Rozmiar obrzęku sprawdziłyśmy też na USG. Podczas pierwszej wizyty pracowałam nad zmniejszeniem obrzęku oraz przywróceniem zakresu ruchu w stawie. Na koniec ustabilizowałam staw odpowiednią aplikacją taśmą tape.

Na drugą wizytę pacjentka przyszła zadowolona – staw bez widocznego obrzęku, dolegliwości bólowe pojawiały się tylko podczas wchodzenia i schodzenia po schodach. Podczas pracy technikami manualnymi udało się nam „wyczyścić” ruch w stawie. Na koniec stabilizacja (taping). Podczas trzeciej wizyty „znalazłyśmy” lekki ból na końcu zakresu ewersji, który znów udało się opanować dzięki terapii manualnej. Wszelkie przypuszczenia potwierdziłyśmy na obrazie USG.
Pacjentka po tygodniu terapii funkcjonuje bez bólu, a od poniedziałku może wrócić do treningów na siłowni.

Autor: Ewa Brzozowska, fizjoterapeuta, instruktor pilates.

 

Poprzednie artykuły autorki:

Jak siedzieć, czyli czemu kręgosłup daje w kość – praktyczne podejście do tematu. 

Mięśnie dna miednicy – co warto o nich wiedzieć?

Pilates dla zdrowia kręgosłupa.

Jak radzić sobie z bólem kręgosłupa w czasie izolacji domowej?

Hipermobilność stawów – kiedy ciało może więcej, niż byśmy chcieli

Ciężkie, opuchnięte nogi? Jest na to skuteczny sposób!