Pomysły na jesienne peelingi

Jesienią dobrze zmienić nieco podejście do skóry. Z prostej przyczyny: wraz z pogodą zmieniają się także ryzyka. Więcej jest zimna i wilgoci, mniej słońca. Z kolei w ogrzewanych pomieszczeniach skóra częściej narażona jest na przesuszenie. Stąd ryzyko przebarwień, wysuszeń oraz pojawienia się głębokich zmarszczek.

Żeby uniknąć wrażenia gwałtownego starzenia się skóry, warto skorzystać z dedykowanych jesiennych peelingów.

Peelingowe podstawy

Jak działa peeling, wszystkie wiemy. Jego mechaniczne lub chemiczne właściwości sprawiają, że zewnętrzna, wierzchnia warstwa naskórka łuszczy się. W ten sposób odsłonięta zostaje świeżą skóra spod spodu. Jednocześnie, nowoczesne peelingi pozwalają wypełnić różne ubytki, na przykład kwasem hialuronowym.

Trzeba jednak uważać. Zastosowanie peelingu oznacza, że skóra staje się na pewien czas kompletnie bezbronna. Delikatna, pozbawiona ochrony – jest wyjątkowo wrażliwa na warunki atmosferyczne. Wystarczy wyjść na moment na mróz, żeby ją odmrozić. Lepiej więc po zastosowaniu peelingu posiedzieć w domu.

Składniki peelingów

Dodatkowo trzeba pamiętać o tym, że różne peelingi przeznaczone są dla kobiet z różną cerą. Żeby więc zapobiec starzeniu się skóry, warto stosować środki zawierające glikole, migdały czy kwasy trójchlorooctowe.

Do walki z trądzikiem i łojotokiem lepiej wykorzystywać kosmetyki zawierające kwasy owocowe, pirogronowe. Wspomniany już peeling z migdałami ma właściwości bakteriobójcze, będzie więc dobrym do cery trądzikowej. A co ze skórą przebarwioną? Także w tym przypadku dobrym pomysłem będą peelingi z kwasem glikolowym.

 

Płytkie czy głębokie?

W opisach poszczególnych kosmetyków znaleźć można informacje o tym, że niektóre peelingi są głębokie, inne – powierzchniowe. Różnica polega, jak łatwo się domyślić, głębokości działania tych kosmetyków. Peelingi powierzchniowe mają mniej kwasów owocowych, zawierają za to kwas glikolowy. Z kolei średnio głębokie mają w sobie więcej wyciągów z owoców. Peelingi głębokie zawierają także kwasy salicylowe i retinowe, a także kojowe czy fitowe.

 

Peelingi… egzotyczne

Jesienią warto zadbać także o bardziej przyjemny odbiór peelingów. Dobrym pomysłem może być wykorzystanie kosmetyków zawierających wyciągi z egzotycznych owoców. Takie wspomnienie wakacji powinno poprawić nie tylko jakość skóry, ale też nastrój niejednej z nas.

Można więc sięgać po peelingi zawierające wyciągi z mango i owoców tamaryndy. Można wybrać kosmetyki zawierające jaśmin, szafran i zieloną herbatę lub algi i minerały morskie. Dobrze działają także produkty oparte o imbir i melisę.

Z drugiej strony, tak jesienią jak i przez cały rok, warto unikać tych składników, które mogą mieć właściwości uczulające. Są wśród nich m.in. parabeny, mydła i barwniki.

Maseczki domowej roboty

Najprostszym sposobem na wykorzystanie peelingów jest ich kupno, np. w aptece internetowej. Można jednak także spróbować pobawić się samodzielnie. W warunkach domowych da się zrobić bardzo ciekawe kosmetyki.

Przykładem może być peeling z puree z dyni, brązowego cukru, oliwy z oliwek i miodu. Jak możecie się domyślić, przygotowanie jest stosunkowo proste: wystarczy wymieszać wszystkie składniki.

Podobnie jest w przypadku peelingu pomarańczowego. Do jego przygotowania potrzeba pomarańczy, cukru, oliwy z oliwek, olejku waniliowego i goździków. Jak można się domyślić, jego największą zaletą jest zapach. Przypomina o nadchodzącym Bożym Narodzeniu.

Ale o tym już innym razem…

Współpraca:
publikację stworzono we współpracy z zespołem apteki Cefarm24.