Sytuacja polskich zawodników za granicą

Prawdziwi kibice mają spory problem, kiedy przychodzi weekend, a nie mogą oglądać swojej ukochanej drużyny z powodu przerwy reprezentacyjnej. To czas treningów i przygotowań na mecze reprezentacji. STS kod promocyjny może jednak, chociażby na chwilę zająć ich ogromem informacji na temat poszczególnych zawodników oraz statystyk z ostatnich meczów. To ważne, aby wiedzieć kto jest w formie.

Ostatnie tygodnie nie mogą pozytywnie wpłynąć na nastroje na świecie. Wojna w Ukrainie dotyka tak naprawdę wszystkich. Sport zawsze był wytchnieniem dla osób pragnących oderwania się o codziennych trosk i problemów. Ogromne zamieszanie związane z barażami do Mistrzostw Świata, które w końcu udało się jakoś rozwiązać. Zagramy ze Szwecją lub Czechami, mimo że naszych potencjalnym przeciwnikom nie do końca się spodobał fakt, że tak po prostu przejdziemy jeden krok dalej bez rozegrania meczu. Wielu naszych sportowców, w tym również piłkarzy grają na co dzień w lidze rosyjskiej oraz ukraińskiej. Ci pierwsi o ile mają większy spokój, to ci drudzy musieli jak najszybciej opuścić bombardowane miasta.

Grzegorz Krychowiak bez większego zastanowienia zdecydował się na rezygnację gry FK Krasnodar. Zainteresowanie jego usługami na szczęście było całkiem spore i trafił w nieco cieplejszy klimat, a mianowicie do Grecji. AEK Ateny to jego nowy kierunek. Najważniejsze, aby mógł liczyć na regularne występy, bo jego pomoc w reprezentacji jest nieceniona. Pozostali zawodnicy jak Sebastian Szymański oraz Maciej Rybus nadal jednak pozostają w Rosji, reprezentując kluby Dinamo Moskwa oraz Lokomotiw Moskwa. Ewakuować musiał się jednak z Ukrainy Tomasz Kędziora, na co dzień grający w Dynamo Kijów. Mimo bardzo dużych emocji towarzyszących mu podczas wyjazdu z Ukrainy, na szczęście bezpiecznie dotarł do Polski. Wrócił do swojego byłego klubu Lecha Poznań, w którym występował kiedyś przez pięć sezonów.

Urodzony w 1994 roku w Sulechowie piłkarz, przygodę z piłką zaczynał bardzo wcześnie. Ledwo nauczył się chodzić, a już biegał i strzelał. Jego ojciec Mirosław trenował UKP Zielona Góra, więc od najmłodszych lat zabierał syna na treningi. W wieku sześciu lat rozpoczął oficjalne treningi ze swoimi rówieśnikami. W sezonie 2010/2011 trafił do Lecha Poznań, oczywiście do juniorów. Powoli zaczął się dobijać do pierwszej drużyny Kolejorza, po to aby w 2012 roku podpisać trzyletni kontrakt z klubem. W tym samym roku zaliczył debiut w pierwszej drużynie, zarówno w międzynarodowych pucharach, jak i w Ekstraklasie. Dobre występy w drużynie oraz zdobycie Mistrza Polski zaowocowały transferem do Dynama Kijów. Jako boczny obrońca szybko się wpasował w nowy klub. Kędziora od młodych lat dostawał powołania do reprezentacji zaczynając od tej U – 16. Od 2015 roku został również powołany do seniorskiej reprezentacji. Od tamtej pory dostaje regularne zaproszenie do grania w biało – czerwonych barwach. Nie jest inaczej w przypadku nowego szkoleniowca. Najbliższy towarzyski mecz nasza kadra rozegra ze Szkocją w Glasgow. Będzie to ostatni sprawdzian przed meczem barażowy ze Szwecją lub Czechami.

Na powołania mogli liczyć również Rybus oraz Szymański, mimo sprzeciwu niektórych osób. Jednak w Rosji mają swoje domy i rodziny i na tą chwilę nie mają zamiaru zmieniać swoich pracodawców. Czekamy, więc na rozwój wydarzeń na Ukrainie. Oby jak najszybciej się uspokoiły.