Sixty Six już nigdy nie będzie takie samo…

Miejsce to samo, ale nowi właściciele, nowy wystrój i całkiem nowe menu. Sixty Six – mała knajpka na Żelaznej, słynąca z amerykańsko-włoskiej kuchni, od września zmienia styl i nazwę. Lokal będzie się nazywał po prostu Żelazna.

We wtorek 25 lipca blogerom kulinarnym i dziennikarzom została zaprezentowana nowa karta dań, opracowana przez doświadczonego specjalistę, Grzegorza Szmita, szefa kuchni restauracji Palmier w Warszawie.

Goście mogli spróbować nowych dań i wyrazić swoje zdanie o degustacji. Możemy was zapewnić, że zmiany wydają nam się bardzo na plus. Lokal nie odejdzie diametralnie od dotychczasowych smaków, bo nowe menu to kuchnia europejska z wyraźnymi wpływami włoskimi.

Autor menu podsumował nowe potrawy jako proste, ale z pomysłem. W odświeżonej karcie będzie można znaleźć zupełnie nowe połączenia smaków, a także znane dania w nowej odsłonie.

Co na przykład? Chłodnik z pomidorów z pesto i serem feta. Tatar z łososia i awokado. Burger z chorizo. Kusząco brzmiąca polędwiczka wieprzowa z korą cynamonową i anyżem w porto z zielonym pieprzem, podana z musem z czarnej porzeczki, blanszowanym szpinakiem, serem ricotta oraz karmelizowaną gruszką.

Tak jak dotychczas lokal będzie serwował sałatki, makarony i desery – tutaj ciekawą propozycją jest autorski sernik bez sera. Dla tych, którzy uwielbiali Sixty Six za pizzę, będzie także i ona! W stylu włoskim lub amerykańskim. Nowy właściciel zapewnia, że pozostawienie w menu pizzy to pewien ukłon w stronę tego, z czym do tej pory kojarzył się lokal.

Restauracja funkcjonuje jeszcze pod starą nazwą, ale niebawem remont i nowy szyld, a część nowych dań trafi do menu już wcześniej.

Nam po ostatecznych zmianach będzie brakowało pysznej zapiekanki ziemniaczanej z łososiem, ale nowe menu przekonało nas na tyle, że na pewno i tak będziemy zaglądać na Żelazną.