Nie bójcie się czarnej jarzębiny!

Długo nie sięgałam po aronię. Wydawała się skomplikowana w obróbce, że cierpka, że nie wiadomo co z nią po zebraniu robić, co z niej potem zrobić, co dodać i że pewnie będzie nieciekawa w smaku. Dokładnie pięć lat temu wyciągnęłam z piwnicy teściowej sokownik i przygotowałyśmy sok aroniowy z dodatkiem jabłek i gruszek. No i tak przekonałam się do aronii. Z roku na rok im więcej jej miałam, tym więcej pomysłów przychodziło do głowy co z niej robić. Testujcie razem ze mną. Szukajcie swoich ulubionych przepisów. Otwórzcie się na nowe smaki. Tak jak ja. Nie bójcie się aronki!

To najprawdopodobniej najzdrowszy jagodowy owoc na świecie. Wiedza na temat aronii i jej bogatych walorów jest ogólnie dostępna, ale i tak traktujemy ten owoc po macoszemu. Na co dzień nie pamiętamy, że aronia miedzy innymi działa krzepiąco na naczynia krwionośne, reguluje nadciśnienie tętnicze, ma pozytywny wpływ na serce i „blokuje” cholesterol. Przeciwdziała miażdżycy, krwotokom i ma działanie uspokajające. Chroni przed nowotworami i opóźnia starzenie. Dodatkowe plusy to witaminy A, C, E, P, błonnik i pektyny.

We wrześniu startujemy ze zbiorem, jak to się na nią mówi – „czarnej jarzębiny”, choć nie jest to obowiązujący termin. Czym dłużej zwlekamy tym owoce są słodsze i posiadają mniej goryczki. Można zbierać je nawet po pierwszych przymrozkach, bo nie opadają z krzaków, kiedy są już dojrzałe.

Co potem? Owoce myjemy i mrozimy. Pozbywamy się wówczas ich cierpkości. Wystarczy kilka godzin, ale żeby mieć pewność warto ją zostawić w zamrażalniku na kilka dni. W tym czasie szukamy interesujących nas przepisów i kompletujemy brakujące składniki. Jak dla mnie absolutny mus to nalewka, sok i susz. Tak więc do dzieła!

Nalewka aroniowa

Składniki: 1,2 kg owoców aronii, 0,5 litra wódki 40%, 50ml ciemnego rumu, 50ml whisky, 300g miodu, 1,5 szt laski wanilii, 1,5 łyżeczki startej skórki pomarańczy

Robota: Umyte owoce mrozimy kilka dni. Zamrożone przekładamy do słoja i zalewamy alkoholem. Odstawiamy na 3 tygodnie. Po tym czasie zlewamy aroniowy alkohol, a owoce zalewamy miodem i odstawiam. Po 2 tygodniach odcedzamy i miodowy zlew łączymy z wcześniej odsączonym alkoholem. Dodajemy wanilię i skórkę pomarańczy. Odstawiamy na pół roku w ciemne miejsce. Po tym czasie filtrujemy i nalewka jest gotowa do degustacji.

Sok z aronii

Składniki:  1kg przemrożonych owoców aronii, 4 jabłka, 4 gruszki, 0,5 kg cukru

Robota: Postępujemy standardowo. Owoce myjemy i mrozimy. Po gruntownym kilkudniowym przemrożeniu owoce wrzucamy do sokownika (górna część), dodajemy jabłka, gruszki i zasypujemy cukrem. Z jabłek i gruszek należy wyciąć gniazda nasienne, a owoce pokroić na 4 części. Dolną część sokownika uzupełniamy wodą, w środkowej będzie się zbierał sok i podgrzewamy. Pamiętajcie, żeby zablokować rurkę (np. spinaczem do bielizny), by podczas podgrzewania nie kapało z niej. Sok wypłynie wężykiem. Podgrzewamy do momentu, kiedy owoce zrobią się pomarszczone, jakby puste, a sok ścieknie. Zagotowujemy go w garnku i rozlewamy do butelek. Sok, który nie będzie zagotowany pasteryzujemy około 10 min.

Często spotykany jest przepis, żeby zasypać owoce cukrem i odstawić na kilka dni, co w przypadku aronii daje gorsze wyniki niż z użyciem sokownika czy parowaru.

Suszona aronia

Aronię myjemy i mrozimy najlepiej kilka dni. Po tym czasie przygotowujemy aronię do suszenia. Dobrze osuszoną suszymy przy pomocy piekarnika. Wykładamy na blachę jedną warstwę. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika (70stC) i uchylamy drzwiczki. Gdy widzimy pierwsze oznaki suszenia (owoce zaczynają się marszczyć) można zmniejszyć temp do 50 stC. Gotową suszoną aronię zalewamy wrzątkiem i parzymy kilka minut.