Pragnę, aby oglądający moje obrazy poczuli magię świata – wywiad z Magdaleną Dziejmą

Magdalena Dziejma maluje niezwykłe obrazy w nurcie realizmu magicznego. Należy do członków Niezależnej Galerii Sztuki Marchand w Białymstoku oraz Związku Polskich Artystów Plastyków. Ukończyła ASP w Łodzi. Prywatnie jest mamą trójki dzieci.

 

W wywiadzie opowiada o swoich malarskich inspiracjach.

Czy malarstwo to pani główne zajęcie? Czy zawodowo jeszcze czymś się pani zajmuje?

Malarstwo jest to coś, co pochłania mnie bez reszty, dlatego zajmuje się tylko tym. Wykonuję również portrety na zamówienie w ołówku oraz farbami na płótnie. Dzięki temu czuję się bezpieczniej i mogę również malować obrazy z własnej wyobraźni – a to uwielbiam robić najbardziej.

 

Skąd wzięła się pasja i pomysł na studia na ASP?

Można powiedzieć, że od zawsze lubiłam rysować. Rodzice opowiadają, że na roczek wzięłam pierwszy ołówek (taka tradycja, że dziecko na roczek wybiera jeden przedmiot z kilku). Jako dziecko bardzo dużo rysowałam, chodziłam na kółko plastyczne do Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim. Przez pewien czas należałam również do Stowarzyszenia Amatorów Plastyków, obecnie jestem członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Kiedy kończyłam liceum nadszedł czas, aby wybrać studia i odpowiedź, jakie wybiorę, była dla mnie oczywista. Nie byłam pewna swojej przyszłości, jednak dziedzina, w której wykazywałam największe umiejętności, była związana ze sztuką.

 

Proszę opowiedzieć o swoich malarskich inspiracjach?

Inspiruje mnie to, co jest wewnątrz nas. Interesują mnie aspekty ludzkiej egzystencji: myśli, emocje, marzenia, wyobraźnia. Świat, który prezentuję na płótnach, pokazuje „inną” rzeczywistość – wewnętrzny świat, który każdy z nas ma przecież odmienny. Pragnę, aby oglądający moje obrazy poczuli magię i tajemnicę tego świata. Na obrazach często łączę elementy realistyczne i fantastyczne, dlatego moje malarstwo można przypisać do nurtu realizmu magicznego.

 

Gdzie można znaleźć i kupić pani prace?

Moje obrazy można czasami wylicytować na Podlaskiej Aukcji Sztuki lub w jednym z największych domów aukcyjnych DESA Unicum w Warszawie. Biorę czynny udział w grupowych wystawach Galerii Marchand w Białymstoku. Miałam również dwie wystawy indywidualne i na pewno będą następne. Obserwować moją twórczość i postępy można na instagramie (dziejma_art) lub na facebooku (Magdalena Dziejma Art Painting). Niedawno stworzyłam również swoją stronę internetową, na której można zakupić obrazy: www.dziejma.art.

Jest pani mamą trójki dzieci. Czy zwraca pani uwagę na ich kształtowanie pod względem artystycznym? Jakieś podpowiedzi, jak można rozwijać w dzieciach wrażliwość na sztukę?

Przede wszystkim trzeba obcować ze sztuką, co w przypadku moich dzieci nie jest problemem, ponieważ mają ją na co dzień. Na ścianach wiszą moje obrazy, w ich pokoju również – zawsze pytam, który obraz chcą u siebie w pokoju. Często widzą jak maluję. Poza tym chodzimy na wystawy i wernisaże. Zawsze staram się chociaż jedno z moich dzieci zabrać na taki wernisaż i oglądamy wszystkie obrazy po kolei, pytam czy się podoba dany obraz i omawiamy, co jest na nim umieszczone. W domu daję im swobodę w tworzeniu. Czasami robimy coś razem, a czasem daję po prostu kartki, kredki, nożyczki i sami działają – uważam, że są bardzo kreatywni.

 

Białystok to dobre miasto do rozwijania się artystycznie?

Myślę, że spokojnie można stawiać w tym mieście swoje pierwsze kroki jako artysta. Działa tutaj Galeria Sztuki Marchand, której jestem członkiem. Systematycznie organizują wystawy zbiorowe, co też jest okazją to zaprezentowania się szerszej publiczności. Instytucje kulturalne w Białymstoku są chętne do współpracy i organizacji wystaw. Oczywiście najpierw trzeba wysłać swoje portfolio, pokazać prace. W tym roku miałam wystawę indywidualną w Domu Kultury „Śródmieście”.

 

Bardzo dziękuję!